Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Dworzec Białoruski, Moskwa

2 posters

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Dworzec Białoruski, Moskwa Empty Dworzec Białoruski, Moskwa Sob Lut 01, 2014 10:44 pm

PRL

PRL

Felek był wykończony całą tą wojną. Powstanie Warszawskie skończyło się tragicznie, Warszawa zniszczona, większość miast zresztą też nie była w najlepszym stanie. Przynajmniej wojna się skończyła, a Ludwig, Roderich i reszta mieli dostać za swoje. Nikłe pocieszenie, ale zawsze jakieś.
Jednakże nadal pozostawało jedno pytanie: co dalej stanie się z Polakiem? Ogólnie przecież TRJN powstał, ale co dalej? Cóż, zobaczymy, Felek miał w najbliższym czasie spotkać się z Ivanem. Ogólnie młodzieniec czarno widział tą całą rozmowę, co z tego, że Rosjanin w teorii uratował go od Szwabów. Za długo znał kuzyna, by mu ufać, czy nie wiedzieć, że jego ingerencja w sprawy i władzę w Polsce, nie będzie niczym dobrym.
Feliks naprawdę się bał, przecież nie chciał, by stało sie z nim to samo co z Ukrainą czy Białorusią, przecież nie o to walczył od początku swojego istnienia. Chciał być wolnym, niezależnym od nikogo krajem. Czuł, że komuniści chcą dorwać sie do władzy w jego państwie, a to przecież dobrze nie wróżyło.
Kochany kuzyn znów przypomniał sobie o Polsce, ale jakoś nie miał czasu wpaść do niego osobiście. Twierdził, że miał za mało czasu, a i Warszawa w obecnym stanie nie nadaje się do spotkań, więc to Feliks miał przyjechać do niego. Polak nie miał zbyt wiele do powiedzenia w tej sprawie, więc posłusznie, choć z wielką niechęcią i pewnym podirytowaniem, postanowił przyjechać do Rosjanina. Takim oto sposobem zaczął podróż, wsiadając do pociągu u siebie, a zakończyć ją miał na Dworcu Białoruskim w Moskwie.
Polak wysiadł z pociągu, pełen obaw o to, co miało stać się dalej. Wziął głęboki wdech. Najważniejsze było to, by nie doprowadzić kraju do jakiegokolwiek uzależnienia od Rosji.
Chłopak rozejrzał się po okolicy, poprawiając kilka kosmyków miodowych włosów by te nie zasłaniały mu widoku. Spodziewał się, że Ivan gdzieś stoi w tym tłumie ludzi, teraz by tylko wypadało go znaleźć.

2Dworzec Białoruski, Moskwa Empty Re: Dworzec Białoruski, Moskwa Nie Lut 02, 2014 9:04 pm

ZSRR

ZSRR

Dzień był wyjątkowo ciepły, jednak jakby nie zważając na przypiekające, lipcowe słońce Ivan miał na sobie swój nieodłączny szalik. Ludzie zgromadzeni na dworcu patrzyli na Wanię w nieco dziwny sposób, ale w końcu kto by się tym przejmował.
Rosjanin czekał na dworcu już ponad pół godziny i, szczerze mówiąc, zaczynało mu się dość poważnie nudzić. Na szczęście jego oczekiwanie zakończyło się już kilka minut później - na peron wtoczył się pociąg, którym przyjechać miał kuzyn Rosji - Feliks Łukasiewicz.
Ivan miał odebrać Polskę sam, bez żadnej oficjalnej delegacji, eskorty, czy jakkolwiek by to nazwać, gdyż Stalin stwierdził, że ma teraz inne rzeczy na głowie - w końcu interwencja w Japonii sama się nie zaplanuje, prawda? A Wania może bez problemu odebrać towarzysza Polszę bez niczyjej pomocy.
To odpowiadało Rosji - nie będą zwracać na siebie niepotrzebnej uwagi.
Z pociągu powoli zaczęli wychodzić ludzie - w dużej części radzieccy żołnierze wracający z Europy. Jak się okazało, tłum nie był tak duży, jak Ivan się spodziewał.

To dobrze, szybciej go znajdę... -pomyślał Rosjanin, rozglądając się dookoła.

Po chwili zauważył już jasnowłosego chłopaka w polskim mundurze - Feliksa. Spokojnym, ale pewnym krokiem udał się w jego stronę.

-Priviet, towarzyszu kuzynie...

3Dworzec Białoruski, Moskwa Empty Re: Dworzec Białoruski, Moskwa Nie Lut 09, 2014 7:39 pm

PRL

PRL

Nie zobaczył żadnej oficjalnej delegacji czy eskorty, ani jakiegokolwiek oficjalnego przywitania, szczerze mówiąc, nie zdziwiło to Feliksa, ale jednak mimo wszystko zaniepokoiło nieco. Czyżby już uważano go za mało ważnego? Miał złe przeczucia, że właśnie tak się dzieje. W końcu pewnie towarzysz  Stalin nie miał zamiaru zawracać sobie głowy przyjazdem Polaka do Moskwy, bo po co?
Feliks zrobił kilka kroków do przodu, omijając przypadkowych ludzi, dalej szukając wzrokiem kuzyna. Długo mu te poszukiwania, jednak nie zajęły, Ivan sam do niego podszedł jak miło.

-Dzień dobry, Ivanie – przywitał się z Rosjaninem, starał się utrzymać wesoły uśmiech na twarzy. Lepiej nie okazywać słabość przy kuzynie, tak sądził przynajmniej Feliks. – Ładna dziś dzień, prawda? – postanowił zacząć rozmowę jakiś neutralnym tematem.- A w ogóle pewnie powinniśmy się stąd ruszyć, w końcu nieco tłoczno – dodał po chwili namysłu rozglądając się po okolicy. W większość zebrani ludzie byli żołnierzami. Westchnął cicho, wojna może w Europie się skończyła, ale w niektórych dalej trwała.

// Sorry, że tak krótko, ale ktoś mi zjebał humor pewnym tematem i nie umiem się zdobyć na coś więcej

4Dworzec Białoruski, Moskwa Empty Re: Dworzec Białoruski, Moskwa Pon Mar 03, 2014 9:47 pm

ZSRR

ZSRR

Kącik ust Ivana drgnął lekko - ni to w uśmiechu, ni to w grymasie niezadowolenia.

Może pozwolisz mi zadecydować, co i kiedy powinniśmy zrobić? Coś szybko się taki ożywiony robisz... -pomyślał Rosjanin.

-Pewnie, że nie będziemy tkwić tu cały czas, towarzyszu. To chyba oczywiste, że musimy przejść gdzie indziej, aby w spokoju omówić parę ważnych spraw. Poza tym chyba musicie odpocząć chwilę po podróży, prawda, towarzyszu kuzynie?

Ivan zdawał sobie sprawę z tego, że długa podróż potrafi porządnie zmęczyć, nawet, gdy podczas jazdy nie robiło się nic wyczerpującego. Zwłaszcza, że Polska nie był w najlepszej kondycji, co było widać nawet na pierwszy rzut oka. Na twarzy Polaka widoczne były jeszcze nie do końca zagojone blizny i rany, nosiła także wyraźne ślady po wielu nieprzespanych nocach. Cóż, w sumie to przygnębiający widok...
Chociaż z drugiej strony Ivana także nie ominął wojenny kryzys. Rzeczywistość w ZSRR może nie należała do tych najlżejszych, ale grunt to być przekonanym, że to wszystko się zmieni. Przecież rewolucja, wojna, zesłania, cały ten trud - przecież to musiało mieć cel. Sytuacja się unormuje i niedługo wszystko będzie lepiej niż dotychczas, a przynajmniej w to wierzył Rosja.

-Właśnie, jak minęła wam podróż, towarzyszu? -zapytał Ivan, wskazując Polsce kierunek, w którym powinni teraz iść.

Omijając stojące na peronie grupki rozmawiających ludzi, Feliks i Ivan zaczęli kierować się do wyjścia z dworca.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach