Zgubił się. Normalnie przybył do Stambułu, dwie minuty I SIĘ ZGUBIŁ. Jacyś ludzie go zaczepili, że niby poszukają jego rodziców, ale.. CZY ON WYGLĄDA JAKBY SZUKAŁ RODZICÓW? Szukał kuzyna, zawsze jakiś dorosły, czułby się pewniej, wiedziałby gdzie jest, a tak jeszcze licho wie, jakaś policja go porwie, że zagubione dziecko.. Albo wezmą go za cygana. W sumie wygląda jak Azjata-Turek-cygan. Trzeba było się ubrać w mundur, tak, Ruski zawsze mówił, że mundur dobry, ale ON JEST DZIECKIEM, jak by wyglądałam w mundurze?! Jeszcze by go jakaś organizacja przejęła, że wykorzystanie nieletnich czy coś. Pozostało mu tylko ubranie.. Jedyne co było w miarę 'zachodnie' i się na niego nadawało pochodziło z kolekcji dziecięco-nastoletniej.. Ah ten los małego Tadżyka! Tak czy inaczej spacerując samemu w takim prawie dziecięcym ubranku, z bagażem nie mógł robić nic innego jak tylko rozglądać się po okolicy szukając kuzyna.