Początek XX wieku nie był dla Turcji czasem odpoczynku. Utracenie posiadłości na Bałkanach podczas wojen bałkańskich, przegrana I wojna światowa i walki o niepodległość z odwiecznym wrogiem - Grecją. Zniesienie sułtanatu i proklamowanie Republiki Turcji zamiast oczekiwanego spokoju i chwili wytchnienia przyniosły reformy i wciągnęły kraj w wir zmian. Nowy prezydent, już wcześniej zasłużony dla państwa, Ghazi Mustafa Kemal Pasza Atatürk miał stworzyć Nową Turcję, niepokonane Imperium.
Lata 30 XX wieku. Niewielki jasny budynek w Ankarze nie wiele różnił się innych obiektów w mieście. Z dużymi oknami i niskim dachem, oddzielony od ulicy małym płotem i gęsto posadzonymi drzewami - tak właśnie prezentowała się siedziba parlamentu, gdzie zbierało się Wielkie Zgromadzenie Narodowe Turcji.
W tym niepozornym budynku mieścił się również gabinet najważniejszej osoby w państwie - prezydenta. Ataturk wiedział, że czeka go ciężki dzień, stąd praktycznie cały czas przechadzał się po średniej wielkości pomieszczeniu rozmyślając nad własnymi planami i tym, co pragnie przekazać. Czekał na Turcję, personifikację jego własnej ojczyzny. Znał go już wcześniej wszak zrobił tyle dobrego dla kraju, że byłoby rzeczą niemożliwą aby ich drogi się nie przecięły.
Potrzebował Turcji do omówienia pewnych spraw, planów i wizji jakie gromadziły się w jego głowie. Był blisko z Sadikiem, ale wciąż nie wiedział jak ten zareaguje na zmiany. Zwłaszcza, że nie tylko ich ilość była spora, lecz miały dotknąć one wiele aspektów i praktycznie wywrócić życie wszystkich Turków.
Lata 30 XX wieku. Niewielki jasny budynek w Ankarze nie wiele różnił się innych obiektów w mieście. Z dużymi oknami i niskim dachem, oddzielony od ulicy małym płotem i gęsto posadzonymi drzewami - tak właśnie prezentowała się siedziba parlamentu, gdzie zbierało się Wielkie Zgromadzenie Narodowe Turcji.
W tym niepozornym budynku mieścił się również gabinet najważniejszej osoby w państwie - prezydenta. Ataturk wiedział, że czeka go ciężki dzień, stąd praktycznie cały czas przechadzał się po średniej wielkości pomieszczeniu rozmyślając nad własnymi planami i tym, co pragnie przekazać. Czekał na Turcję, personifikację jego własnej ojczyzny. Znał go już wcześniej wszak zrobił tyle dobrego dla kraju, że byłoby rzeczą niemożliwą aby ich drogi się nie przecięły.
Potrzebował Turcji do omówienia pewnych spraw, planów i wizji jakie gromadziły się w jego głowie. Był blisko z Sadikiem, ale wciąż nie wiedział jak ten zareaguje na zmiany. Zwłaszcza, że nie tylko ich ilość była spora, lecz miały dotknąć one wiele aspektów i praktycznie wywrócić życie wszystkich Turków.